Pierwszy tydzień maluchów – relacja Jakuba (6b)
- 29 kwietnia 2020
Rano zauważyłem, że samica -Lucyna utworzyła z sianka gniazdo. Po jakimś czasie zaczęła nerwowo chodzić po klatce w dziwnym rozkroku, przystawała co chwilę i popiskiwała. Około godziny 10.00 zaczął się poród. Po urodzeniu czwartego malucha odizolowaliśmy samca. Po około dwóch następnych godzinach na świecie było siedem małych koszatnic. Zaraz po urodzeniu maluchy miały otwarte oczy. Mama – Lucyna wszystkie dokładnie wylizała. Maluszki są żywotne i popiskują w czasie czyszczenia ich ciała. - 30 kwietnia 2020
Zaobserwowałem częste opuszczanie gniazda przez matkę. W związku z tym trójka odważnych brzdąców wyruszyła za nią w podróż po klatce. Dzięki temu mogłem przyjrzeć się maluchom. Ich główki są jaśniejsze od tułowia, mają delikatny meszek na ciele, przyklapnięte uszka oraz chudziutkie ogonki. Matka ogrzewa młode i je karmi. - 1 maja 2020
Dziś miał nastąpić powrót samca – Lucjana, którego odizolowaliśmy od samicy, ale się nie udał. Samiec w ogóle nie zainteresował się młodymi. Jak tylko wszedł do klatki, zaczął kopulować z samicą. Wygląda na to, że samica jest jeszcze w rui, więc Lucjana znowu odizolowaliśmy na kolejne dwa dni. Trójka młodych tradycyjnie opuszcza gnizdo za matką, a reszta grzecznie czeka w gnieździe. - 2 maja 2020
Matka w dalszym ciągu wygrzewa i karmi młode. Dzieci coraz częściej i bardziej ochoczo wychodzą z gniazda. - 3 maja 2020
Dziś nastąpił powrót ojca. Wydawało się, że jest już dobrze. Samiec opiekował się młodymi, wylizywał je, dzięki czemu samica miała chwilę wolnego. Niestety po pewnym czasie koszatnice zaczęły znowu kopulować i musiałem ponownie oddzielić samca. Tym razem na dłużej. - 4 maja 2020
Wydaje mi się, że maluszki trochę podrosły, ale w dalszym ciągu większość dnia spędzają przy matce. Są uczepione jej sutków nawet, kiedy samica idzie zjeść. Czasami wybierają się na samodzielne krótkie spacery. Dzięki temu, że jeden maluch lubi odpoczywać leżąc na plecach wśród rodzeństwa mogłem zaobserwować, że jego brzuszek jest pokryty białym futerkiem. Maluch ma również białe zęby (mleczne) w odróżnieniu od dorosłych koszatnic, których zęby są pomarańczowe. - 5 maja 2020
Maluchy w dalszym ciągu nie odstępują mamy na dłuższy czas. Jeden wybrał się na spacer do miski z jedzeniem. Nic nie zjadł, ale był ciekawy, co tam się znajduje.
Jakub – opiekun koszatnic