Jeśli ja zapomnę o nich, Ty, Boże na niebie, zapomnij o mnie.
/Adam Mickiewicz/
10 listopada 2015 r. z okazji narodowego Święta Niepodległości przypomnieliśmy żołnierzy wyklętych – żołnierzy niezłomnych. Pomysł na taką uroczystość zrodził się, kiedy niedawno dowiedzieliśmy się, że jeden z takich bohaterów – Teofil Rosół –bohater kampanii wrześniowej, zdradziecko zamordowany przez sowietów w Starobielsku – był nauczycielem w naszej szkole. Takich bohaterów Polska ma wielu, w czasie akademii opowiedzieliśmy o kilku z nich.
Gimnazjaliści zachowywali się w czasie uroczystości wyjątkowo dojrzale, ulegając nastrojowi powagi i wzruszeniu. Trudno bowiem zachować obojętność, kiedy słyszy się opowieści o tak heroicznych postaciach, jak: Inka, major Zygmunt Szendzielarz – Łupaszka, podpułkownik Łukasz Ciepliński czy ksiądz Wrona. Porusza nas ich niezłomna postawa, wielka miłość do ojczyzny i wiary świętej, bohaterstwo; przeraża bestialstwo oprawców:
Kocham cię Matuś, słońce, wiatr i łopot żagli na jeziorze.
I pierwszych pocałunków smak, i kiedy jest wzburzone morze!
Umierać jest mi strasznie żal, przysięgam na mą biedną duszę.
Tak trudno przejść te siedem schodów, a przecież przejść je muszę !!!!
Więc jeśli kiedyś WRÓCI POLSKA, to niech się za nas ktoś upomni.
Żegnaj Mateczko, muszę kończyć, klucz zgrzyta w zamku …….idą po mnie !
Ci, których chowamy dzisiaj z honorami państwowymi, jako bohaterów wolnej Polski, mieli być na zawsze zapomniani. Szkalowani przez propagandę, skazywani w majestacie sądowego bezprawia, mordowani strzałem w potylicę lub haniebną śmiercią złoczyńców na stryczku, grzebani pod osłoną nocy. Wyklęci, niezłomni, najlepsi synowie polskiej ziemi – napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym w czasie uroczystości pogrzebowych na „Łączce”. Dziś nie mamy wątpliwości, że żołnierze antykomunistycznego podziemia byli wielkimi patriotami, walczącymi o prawdziwą wolność przeciwko sowietom. Zbigniew Herbert napisał kiedyś : nie dajmy zginąć poległym – to, czy spełnimy to wołanie, zależy tylko od nas.