Pro publico bono
Wczesnym popołudniem 8 lutego 2016 r. do Gimnazjum nr 5 w Chorzowie zaczęli napływać niecodzienni goście: oficjele Urzędu Miejskiego, dyrektorzy sąsiednich szkół, przedstawiciele nauczycielskich związków zawodowych, proboszcz miejscowej parafii – ks. Antoni Klemens, rodzice uczniów, pracownicy szkoły, uczniowie… Cóż zgromadziło tak znamienitych gości w jednym miejscu i w jednym czasie? Otóż wszyscy przybywające w mury gimnazjum mieli jeden cel – złożyć wyrazy wdzięczności i gorące życzenia Pani Dyrektor mgr inż. Bogumile Hamróz, która właśnie kończy pracę w Gimnazjum nr 5 w Chorzowie i zaczyna kolejny etap życia – tym razem to Ona będzie jego najważniejszym punktem i reżyserem – Pani Dyrektor bowiem odchodzi na zasłużoną emeryturę.
Warto w tym miejscu zauważyć, że Pani Bogumiła Hamróz była związana z wyżej wymieniona placówką 25 lat (!) – to naprawdę spory kawał życia. Ćwierć wieku w jednej placówce spowodowało, że zapisała się w dobrej pamięci wielu, wielu uczniów i ich rodziców. Większość tego czasu Pani Dyrektor spędziła wkładając w uczniowskie głowy zasady królowej nauk – matematyki – i wychowując kolejne pokolenia młodzieży. Jednak życie postawiło przed nią i inne wyzwania. Z biegiem lat zaczęła pełnić funkcję wicedyrektora szkoły, a nieco później, kiedy trzeba było objąć stanowisko dyrektora Gimnazjum nr 5 w Chorzowie, nikt nie miał wątpliwości, że Jej kandydatura jest tą najwłaściwszą. W życiu nie ma przypadków: Pani B. Hamróz poprzez minione kolejne lata pracy potwierdzała, że jest osobą zdyscyplinowaną, odpowiedzialną, po prostu: jest odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu. Któż lepiej niż Ona znał lokalne środowisko, jego problemy i bolączki?
Lata pracy Pani Bogumiły Hamróz na stanowisku dyrektora Gimnazjum nr 5 w Chorzowie potwierdziły, że był to właściwy wybór. Był to czas dobry dla wszystkich: wzorowe prowadzenie gimnazjum, w którym zarówno nauczyciele, jak i uczniowie czuli się bezpiecznie. Wszyscy bowiem zawsze mieli świadomość, że za sterami łodzi stoi odpowiedzialny, doświadczony, mądry i pełen poświęcenia sternik. Atmosfera spokoju i życzliwości, wyciszanie wszelkich niepokojów i burz; spokój, jaki emanował z osoby Pani Dyrektor, łagodził niepotrzebne emocje, a anielska wręcz cierpliwość stała się lekarstwem na uczniowskie i nauczycielskie problemy. Pod skrzydłami Pani Dyrektor każdy szkolny dzień upływał zgodnie z ustalonym porządkiem rzeczy – w ładzie i spokoju potrzebnymi tak bardzo wszystkim. Cokolwiek by się nie działo, zawsze była pewność, że dzwonki będą o właściwej porze, nauczyciele i uczniowie na swoim miejscu, a wszelkie problemy znajdą właściwe rozwiązanie. Tak właśnie postępuje dobry gospodarz: zaradny, przedsiębiorczy, zapobiegliwy. Podczas Jej kadencji sale wypełniły się tak potrzebnym multimedialnym sprzętem, a szkoła zachwycała urodą. Warto dodać w tym miejscu, że w czasie pełnienia przez Nią funkcji dyrektora, placówka z dumą obchodziła 125-lecie swego istnienia.
Biorąc pod uwagę zasługi Pani Dyrektor, naturalną stała się potrzeba wyrażenia wdzięczności i uhonorowania Jej , a także podziękowania za miniony czas, czas spokoju i optymizmu, wiary w przyszłość i przeświadczenie, że wszystko, co się robi, ma głęboki sens. Stąd pomysł uroczystej pożegnalnej akademii. Uczniowie, chcąc wyrazić swoją wdzięczność, wykorzystali słowa poetów, bo one najpiękniej i najwłaściwiej oddają uczucia. A potem… jak lawina potoczyły się podziękowania: ważnych honorowych gości, ale i te proste uczniowskie i rodzicielskie, podziękowania pracowników szkoły, bukiety kwiatów – bo przecież jest za co dziękować… Całości dopełniły krótkie filmy, które wyprawiły oglądających w sentymentalną podróż w przeszłość i przypomniały istotne wydarzenia z życia gimnazjum i lata pracy Pani Dyrektor. Miłych wzruszeń dostarczył wszystkim uczniowski filmik, pełen ciepłych życzeń, wdzięczności i życzliwości gimnazjalistów.
Wiele padło w czasie tej uroczystości słów wzniosłych i patetycznych. Nieraz w oczach pojawiały się łzy, a głos drżał ze wzruszenia, jednak słowa żegnającej się Pani Dyrektor Bogumiły Hamróz warto przytoczyć, bo mogą być dla wszystkich życiową busolą: Zawsze starałam się postępować tak, aby służyć dobru ucznia, a najważniejsze jest to, że dziś nie muszę się niczego wstydzić, nie muszę niczego żałować. Te słowa, będące rozliczeniem z przeszłością, każdy chciałby kiedyś powiedzieć o sobie i swojej pracy. Szkoła może być pustynią, ale może być też oazą – a nasza szkoła była oazą, w której każdy znalazł schronienie, bezpieczeństwo i przyjaźń drugiego człowieka – takie słowa wygłosili uczniowie, żegnający Panią Dyrektor. Czyż może być piękniejsza laurka podarowana przez uczniów?
Z pewnością czas pełnienia funkcji dyrektora nie był czasem łatwym – pewnie nieraz trzeba było odłożyć na boczny tor sprawy prywatne, być może własne marzenia. Teraz jest już jasne, że Pani Dyrektor Bogumiła Hamróz sprostała wyzwaniu, które postawiło przed Nią życie. Ten egzamin został zdany celująco. Dziś życzymy Pani, by udało się nadrobić te wszystkie chwile, kiedy trzeba było odłożyć na bok własne potrzeby i marzenia, gdyż przysłaniały je szkolne problemy: ewaluacje, klasyfikacje, modernizacje , inwentaryzacje… itd. Czas, który teraz nadchodzi, to czas tylko dla Pani, dla Pani marzeń i pragnień. Życzymy wielu pięknych wschodów i zachodów słońca, uśmiechu najbliższych, zachwytu i zadziwienia urodą świata… – bo przecież wciąż ten świat jest piękny!
Janusz Zakrzeński powtarzał: „Miarą wartości człowieka jest ślad, jaki pozostawia po sobie.” – te mądre słowa uzmysławiają nam, że nie żyjemy tylko dla siebie i tylko tu i teraz, że nasze czyny zastawiają ślad. Może być Pani pewna, że na zawsze zostawiła Pani swój ślad w sercach swoich wychowanków.